Hunhuzi, także chunchuzi, chunchuzy[1] (ros. хунху́зы; chiń. upr. 红胡子; chiń. trad. 紅鬍子; pinyin hónghúzi; dosł. „czerwonobrodzi”) – chińscy bandyci na dalekowschodnim pograniczu Rosji, od XIX wieku do 1949 roku. Składali się z chińskiego chłopstwa i żołnierzy, a także z zesłańców. Na terenie Mandżurii, Kraju Nadmorskiego i Kraju Chabarowskiego napadali i rabowali osady oraz podróżnych, czasem też kolej. Niektóre oddziały liczyły nawet kilka tysięcy osób i napadały oraz okupowały miasta. Rosjanie, na początku XX wieku okupujący Mandżurię, nazywali chunchuzami niektórych chińskich militarystów[2], m.in. Zhang Zuolina.
Nazwa chunchuz nawiązuje do nazwy buntowników z okresu dynastii Tang, którzy barwili sobie brody na czerwono. Rozwój bandytyzmu w Mandżurii wiąże się z nieudaną akcją kolonizacyjną podjętą przez rząd qingowski w Pekinie na początku XX wieku. Na chińską północ trafili ludzie z Południa, którzy nie byli w stanie odnaleźć się warunkach długiej zimy i próbując przetrwać, zaczęli się imać bandytyzmu. Po wybuchu rewolucji bolszewickiej i wojny domowej, chunchuzi zaczęli prosperować, pomagając zarówno oddziałom białych Rosjan, jak i partyzantce komunistycznej na granicy radziecko-chińskiej. Według polskiego autora K. Symonolewicza, chunchuzi sympatyzowali z ubogim chińskim chłopstwem, a niektóre oddziały miały na sztandarach wypisane hasło "bierz u bogatych, oddawaj biednym" i sympatyzowały z bolszewizmem. Zjawisko bandytyzmu było jednak jego zdaniem bardziej złożone, bo bandytyzmem parały się także mniejszości etniczne (np. Daurowie), a chińscy kupcy pełnili rolę paserów. Władza chińska nie radziła sobie z chunchuzami, bo w trudnych warunkach terenowych potrafili się oni szybko ukryć. Schwytanych bandytów skazywano na śmierć i ścinano im głowy w czasie publicznych egzekucji, choć zdarzało się, że udzielano im amnestii i wcielano do cesarskiej armii[3].
Na początku XX wieku hunhuzi napadli budowniczych Kolei Wschodniochińskiej[4]. Na terenie ZSRR działali aż do lat 30., nim nowe komunistyczne państwo było w stanie objąć pełną kontrolę nad swoimi granicami na Dalekim Wschodzie. Po chińskiej stronie granicy chunchuzi przetrwali aż do zwycięstwa komunistów w 1949 roku.
Nazwę "Chunchuz" nosił rosyjski pociąg pancerny z 1915 roku, od którego wziął następnie nazwę cały typ tego rodzaju pociągów[5].
Termin przeniknął do języka polskiego dzięki Polakom licznie zatrudnionym na Kolei Wschodniochińskiej.
Hunhuzów opisywał m.in. rosyjski podróżnik Władimir Arsienjew. W książce Przez kraj ludzi, zwierząt i bogów wspomina o nich polski pisarz Ferdynand Ossendowski; również w powieści Tajemnicza wyprawa Tomka (której akcja rozgrywa się ok. 1907 r.) Alfred Szklarski zawarł epizod napadu hunhuzów.