Dyskusja:Dionizos

Czy wprowadzenie chrześcijaństwa w obręb wierzeń dionizyjskich ma jakikolwiek sens? Teoria tu zaprezentowana jest kompletnie absurdalna moim zdaniem. Zwłaszcza fragment mówiący o pokrewieństwie Eucharystii z dionizyjskim spożywaniem ciała i krwi boga. Sam autor tej "rewelacji" przyznaje, że ta opinia jest bzdurna. Po co zatem zaśmiecać Wikipedię absurdalnymi teoriami? Optuję za usunięciem tego passusu. --Bolek 16:15, 22 kwi 2006 (CEST)[odpowiedz]

Ta opinia wcale nie jest taka bezsensowna. Wiele zdawałoby się odległych nurtów religijnych miewa zadziwiająco zbieżne wątki. Nie byłoby nic dziwnego w tym, że te same archetypy pojawiają się w kulcie Dionizosa i Jezusa. I nie świadczy to nawet o powiązaniach tych religii, wystarczy, że podobne opowieści krążyły wśród ludzi od czasów jeszcze wcześniejszych. W ogóle poczytaj wersję angielską tego artykułu, bo to jest stamtąd przetłumaczone. Ta sprzeczoność opinii jednego autora wynika z niezbyt dobrego tłumaczenia. Olaf 22:11, 22 kwi 2006 (CEST)[odpowiedz]

Jak dla mnie, połowa tego tekstu jest absurdalna i w ogóle nie oddaje tego, czym był Dionizos. Przede wszystkim - o czym tu w ogóle nie ma mowy - Dionizos reprezentował zmartwychwastanie i w tym sensie jest on tożsamy z chrześcijańskim Jezusem i egipskim Ozyrysem. Dionizos regularnie umierał i się odradzał. Na temat kanibalizmu pierwsze słyszę - podczas świąt rytualnie zabijano jakieś zwierze (albo czyniono to w symboliczny sposób), a później inscenizowano zmartwychwstanie. Inna sprawa, że nie mówi się nic o tym, że był to bóg wina i pijaństwa. Kompletna bzdura to tajny charakter dionizji - przecież dionizja to nic innego jak jedno wielkie pijaństwo! Piła wóczas cała grecja i święta ta były równoznaczne z okresem, kiedy w produkcji wina pojawiał się produkt nadający się do spożycia. Dionizja wiązały się też z procesją, w jakiej uczestniczyła większa część społeczności lokalnej. Gdzieś nawet wyczytałem, że - w związku z podaniem, iż Dionizos przybył do Grecji na łodzi - niesiono przez miasto łódź z posągiem Dionizosa, a pijane towarzystwo na łodzi ubliżało przechodniom. Niestety, nie pamiętam już autora książki, w każdym razie cała była o Dionizosie

Niestety nie wiele wiemy o religijności starożytnych. Znamy mity, znamy opisy (zewnętrznych) procesji. Nie wiem za bardzo co działo się w środku większości świątyń czy w czasie wewnętrznych misteriów. Sądy na podstawie zewnętrznych przejawów religijności mogą być bardzo błędne, w ten sposób chrześcijan można byłoby uznać za kultywujących kanibalizmu.
  • Dionizos jest bogiem religijnych obrzędów, podobnych do tych, które odprawia się ku czci Demeter czy Persefony. W trackich misteriach miał na sobie skórę lisa, symbolizującą nowe życie. Jego misteria należały do najbardziej sekretnych zważywszy, że mało wiadomo o misteriach Demeter, jest to tłumaczeniem niezrozumiałego przez niejasne. A "tożsamy z Jezusem" zupełnie bez związku. Obrzędy są tak jakby znane. Tłem dla tych obrzędów była najczęściej noc, rozjaśniana jedynie blaskiem pochodni (...) Ludzie, przyciągnięci przez tego boga tak odmiennego od innych bogów greckich, porzucali swe domy i pracę, tworząc okresowo grupy przemierzające lasy, pastwiska, górskie zbocza w szalonym pędzie - tańcu. Zdarzało się, że napotykane zwierzęta chwytano i rozrywano na sztuki. Czciciele boga pochłaniali surowe, ociekające jeszcze krwią kawałki mięsa itd. (Ewa Wipszycka, Historia starożytnych Greków, tom 1, s. 329). U szczytu tanecznego upojenia menady, jak mówią świadectwa antyczne (czy jednak powinniśmy pojmować je dosłownie?), chwytały jakieś zwierzę, rozszarpywały je i zjadały broczące krwią kęsy (Zygmunt Kubiak,Mitologia Greków i Rzymian, rozdział Obrzędy Dionizyjskie, podkr. moje) Pilot Pirx (dyskusja) 12:54, 23 mar 2020 (CET)[odpowiedz]

From Wikipedia, the free encyclopedia · View on Wikipedia

Developed by Tubidy