Wikipedysta:Piotr967

Ten użytkownik żąda jak najszybszego i największego globalnego ocieplenia! Lub choćby lokalnego, polskiego. (ha, działa! 23 II kwitną nie tylko krokusy, ale i forsycje! Hurra, wiosna zimą! Tak trzymać!

Mój artykuł nr 1000! Carl Adalbert Herrmann (24 III 2024)

Utworzonych nowych, nieusuniętych haseł w plwiki: Hoa binh - 4 650 (14,26 MB); PMG - 3 046 (6,34 MB) (wZlot Opole 2024)

Marcowe Wyzwanie Edycyjne moje, 2024: [1]

  • Tu jest film o mnie (nie mojego autorstwa i nie zamawiany przeze mnie:) jako Wikipedyście: [2]

O mnie: stworzyłem ponad 1000 haseł (tu lista chronologicznie: [3]) z b. wielu dziedzin (wiele rzeczy mnie interesuje). Statystyki o moim wkładzie [4]. Jednak w ostatnich kilku latach, choć jak widać wciąż tworzę hasła, wiele wysiłku wkładam w rozbudowę lub poprawę już istniejących (będzie parę tysięcy). Uważam, że obecnie o wiele większą bolączką plwiki jest słaba jakość haseł lub ich stubowatość niż brak nowych. Widać to zwłaszcza po podstawowych dla danych dziedzin hasłach - prawie wszystkie już mamy, ale często z poważnymi błędami lub strasznie krótkie, nawet minimalnie nie wyczerpujące tematu. Zdecydowanie uważam, że w encyklopedii pisanej prawie wyłącznie przez anonimów (nick to też anonim), oo nieustalonych kwalifikacjach, wiarygodność bezwzględnie wymaga dodawania przypisów do każdej dodanej informacji. I prawie zawsze to robię. Ze względów praktycznych zgadzam się, że starych haseł, z epoki, gdy szablonu 'przypis' nie było, a i bibliografią mało kto sobie głowę zawracał, nie powinno się usuwać, tylko stopniowo uźródławiać. To zła sytuacja, że one są bez przypisów, ale "prawo nie działa wstecz". Minimalna jakość źródeł powinna zależeć od tematyki hasła i od "rewolucyjności" wprowadzanych informacji (im większa tym powinno być lepsze źródło). Moje specjalności: geologia, paleontologia, geografia fizyczna i geomorfologia. Wiele innych też, ale hobbistycznie.

Stwierdzam jednak, że nasza wiki leży i rzęzi całkowicie. Kluczowe hasła mamy na poziomie wypracowania licealisty z prowincjonalnej szkoły świętokrzyskiej lub nie mamy wcale. Tąpnęło mnie, jak zajrzałem (VIII 2020) do hutnictwo żelaza (to było b. krótkie zajrzenie:), a potem do hutnictwo. Metal, a więc i jego wytop, jest w końcu podstawą cywilizacji od epoki brązu. Żelazo od jakiś 2,5 tys. lat, nie mówiąc o ostatnich 300 latach. Przemysł hutniczy od 300 lat, do niedawna, był kołem zamachowym gospodarki światowej. A u nas w hutnictwo nie ma opisanego nawet procesu wytopu żelaza, nie mówiąc już o jakichkolwiek danych nt. światowego hutnictwa. Mamy za to jakieś bzdety o tym, że "działacze Zarządu Okręgu Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego w Kielcach organizują imprezę plenerową", iście noblowskie odkrycie, że "Większość osiedli związanych z hutnictwem metali kolorowych zlokalizowana jest w rejonie Dąbrowy Górniczej" (hasło jest o globalnym hutnictwie, jasne więc, ze plwiki twierdzi, iż Dąbrowa Górnicza jest centrum światowego hutnictwa metali kolorowych!). Nawet na polskim podwórku nie ma huty KGHM w haśle, choć ona faktycznie istnieje i jest spora, za to jakaś mityczna huta (sic!) z XI wieku, której nie ma od tysiąca lat w plwiki ciągle działa, skoro są osiedla tej huty. Centrum światowego hutnictwa żelaza było w Końskich i Samsonowie, a jedynym wartym wymienienia światowym producentem żelaza jest nie jakiś Krupp, a Małachowscy i Cacciowie z Samsonowa. A w ogóle to hutnictwo światowe po okresie faraońskim rozwijało się wyłącznie w Polsce i zakończyło się w XVIII w.

Szkoleniowy przykład trollowania, może się przyda na jakimś wikiszkoleniu:) "kandydat ma wszystkie możliwe zadatki na dobrego admina, już nawet na niechęć Piotra zdążył zapracować :)" autor: Powerek38 (dyskusja) 22:19, 21 lip 2015 [5]. Zgodnie z definicją z hasła: "Trollowanie polega na zamierzonym wpływaniu na innych użytkowników w celu ich ośmieszenia lub obrażenia (czego następstwem jest wywołanie kłótni) poprzez wysyłanie napastliwych, kontrowersyjnych, często nieprawdziwych przekazów czy też poprzez stosowanie różnego typu zabiegów erystycznych. Podstawą tego działania jest upublicznianie tego typu wiadomości jako przynęty[1][2], która doprowadzić mogłaby do wywołania dyskusji". Wypisz wymaluj kubek w kubek:) No, ale w końcu to doświadczony admin pisał, a któż jak nie on ma znać się na takich rzeczach? :)

Wikimedia Foundation (WF) to taki Starszy Brat, który nas Wikipedystów bardzo kocha, tak bardzo kocha, że musi bronić nas przed nami samymi, bo rozumie, jak to Starszy Brat, że choć jesteśmy przezeń kochani, to nie mamy za grosz uczciwości, solidności, rozumu, za to składamy się cali z wyszczerzonych kłów, krwistych oczu i haczykowatych szponów pół metra każdy. I gdyby nie kochający Starszy Brat, który z miłości i troski w pocie czoła cały czas obmyśla dla nas nowe kagańce, to już dawno byśmy w swym szale zdewastowali wszystkie hasła Wikipedii, powstające dzięki Starszemu Bratu i wyrżnęli się wzajemnie w krwawych Bachanaliach! Kochający Brat nie może dopuścić takiej tragedii, więc z bólem w dobrym sercu zakłada owe kagańce, po parę sztuk na każdą wikiszczękę. Jako pierwszy szczebel troskliwości o nas powołał Starszy Brat Osoby o Szczególnych Uprawnieniach do Kontroli Wikipedystów i Haseł. Zjawisko kontroli ma to do siebie, że w miarę kontrolowania wykładniczo wzrasta potrzeba kontroli, tak więc ów szczebel troskliwości szybko wyewoluował w długą hierarchiczną drabinę[6]: weryfikator, redaktor, admin, checkuser, steward, biurokrata, rewizor, plus parę centralnych ciał WF o podobnych uprawnieniach. Czym się zajmują? Chronią. Wikipedia bowiem to, jak głoszą nasze hasła, wolna encyklopedia gromadząca całą wiedzę ludzkości, którą każdy może tworzyć i czytać. I nic nie znika z tej wiedzy - starsze wersje haseł, a nawet dyskusje i wymiany zdań między Wikipedystami są na zawsze dostępne w historii haseł. Ale daj wikimałpie brzytwę, to zacznie nią wywijać i się skaleczy. Kochający Brat nie chce byśmy się skaleczyli! Tak więc Osoby owe sprawiają, że tysiące haseł znika bo są nieency lub nieWER lub OR, dziesiątki tysięcy edycji w istniejących hasłach lub głosów w dyskusjach znika z widoku, a czasem i bezśladowo, bo są "bardzo be", tysiące innych haseł lub głosów dyskusyjnych nie powstaje, bo temat hasła zablokowany przed utworzeniem lub, częściej ich niedoszli twórcy są zablokowani. Nawet jak się wydaje, że nie są, to są, tylko o tym nie wiesz - to ciężka praca Rewizora ("Blokowanie użytkownika, niewidoczne publicznie").

Występek i zbrodnia, czyli Wikipedysta bez kagańca, rozkwitają w cieniu anonimowości:) To właśnie dlatego Starszy Brat i Szczególnie Zaufane Osoby oraz Zaufane Komitety przy WF (np. specjalnie powołany komitet do badania Wikipedystów pod kątem konfliktu interesów) muszą o nas troszeczkę wiedzieć i w miarę potrzeby upublicznić. Całkiem nieduże troszeczkę, tylko to co jest absolutnie konieczne dla ochrony nas samych przed sobą i Wikipedii przed nami: dane z ciasteczek, używane oprogramowanie, typy przeglądarek, liczbę i nazwę kont w Wikimediach, adres mailowy, imię i nazwisko (jak się da, a zwykle się da), co, kiedy i do kogo piszemy w ramach Wikipedii, strukturę naszej aktywności w Wikimedia (% udział tematyk w każdym odcinku czasu naszej aktywności), inne konta, na które się logowaliśmy w przeszłości, miejsce skąd edytujemy (adres), miejsce pracy (jeśli logujemy się w pracy), wykonywany zawód, przynależność do organizacji i stowarzyszeń, poglądy, udział w zamkniętych grupach tematycznych Wikipedystów wraz treścią wpisów (słynna sprawa Komitetu Arbitrażowego przeciwko grupie polskich userów w enwiki), opinie o Wikipedii wygłaszane poza Wikipedią, honoraria. Część tego tortu wiedzy o nas opisano w ramach Polityki Prywatności, króciutko deklarującej najwyższe standardy poszanowania prawa do naszej prywatności oraz wymieniającej długą jak Mur Chiński listę wyjątków od owej prywatności, tudzież imponującą liczbę osób i instytucji mających dostęp do naszych danych osobistych. O reszcie tortu wiedzy o nas wiemy pośrednio: gromadzą je komitety i ciała przy WF, do przeciwdziałania temu czy owemu, jak np. komitet ds. ujawniania płatnych edycji czy przeciwdziałaniu mowie nienawiści i dyskryminacji. Oraz oczywiście organa WF: zarządzające, nadzorujące i monitorujące, oraz analizujące i badające (pion marketingu, public relations, wsparcia technicznego, statystyki etc.) czyli znaczna część personelu korporacyjnego Wikimedia Foundation. Na szczęście są to osoby godne Najwyższego Szacunku i Zaufania.

Niestety, niemały jest tłum niegodziwych Wikipedystów, a ich podstępność i pomysłowość w kamuflowaniu swych zbrodniczych celów nakierowanych na zniszczenie innych Wikipedystów, haseł samej Wikipedii lub Ducha Wikipedii tak nieskończona i na tak wielu polach stosowana, że członkowie wszelkich Ciał ds. Śledzenia w Szlachetnym Celu Innych Wikipedystów, Ich Edycji i Złowrogich Motywacji nie są w stanie interweniować przed, a nie dopiero po Zbrodni ! Choć Wikimedia Foundation wydziela znaczną część funduszy i etatowych pracowników na walkę z WikiZbrodniami, to korporacja utrzymująca się tylko z dotacji ma ograniczone możliwości kontroli nad rosnącą społecznością. Pozostaje też problem Myślozbrodni, wymagający wszak pilnego rozwiązania ! Bo są otóż takie osobniki, które w swej perfidii edytują zgodnie z Zasadami Wikimedii Foundation, Politycznie Poprawnie, ale nie ujawniają tego, że edytując myślą niezgodnie z tymi Zasadami!!! Tak, są tacy niegodziwcy w naszej Wolnej Encyklopedii! Jednakże niedługo już im sądzone istnieć w społeczeństwie otwartej kultury. Dzięki hojnym datkom na rozwój encyklopedii Wikipedia od naszych darczyńców dostaliśmy oto zaawansowane narzędzie kontroli myśli, uczuć i intencji Wikipedystów oraz ich eliminacji ! Narzędzie to o nazwie Wikidetox ma ujawniać edytorów Wikipedii o niepożądanych wg kryteriów jego twórców z WF myślach i opiniach. Wikimania 2016 poświęcona była m.in. temu potrzebnemu narzędziu i problemowi: "Narzędzie to jest w tej chwili oparte na analizie charakterystycznych związków frazeologicznych i częstości występowania określonych słów w wypowiedziach i ma się ono też "uczyć" w trakcie działania. ... Przeprowadzono też burzę mózgów na temat tego co jeszcze takie narzędzie mogłoby wyłapywać. Padały sugestie aby mierzyć szybkość pisania, popełniane błędy wskazujące na zdenerwowanie piszącego a nawet aby w jakiś sposób mierzyć siłę naciskania na klawisze czy puls edytorów" (cytowany opis: autor Polimerek [7]). Troska WF Starszego Brata jest wszechogarniająca - wszak badania pulsu Wikipedystów dostarczyć mogą cennych informacji, nie tylko o ich wredności ogólnej, ale także o stanie zdrowia, np. o zwężeniu zastawki aortalnej, niedomykalności aortalnej, migotaniu przedsionków i innych przejawach ciężkich chorób sercowo-wieńcowych, płuc, astmy, a nawet o zapaściach, udarach, śmierci klinicznej. Dzięki temu Starszy Brat będzie mógł nas ratować, gromadząc te dane, przetwarzając i monitorując je dla każdego Wikipedysty w dłuższym czasie i przekazując te dane odpowiednim służbom. Tylko musi dostać więcej datków, bo to kosztuje! Wikiwarsztaty w szpitalach psychiatrycznych też kosztują - to nowy? pomysł na rozwój Wikipedii i Społeczności, którym zajęto się na Wikimanii ("Dyskutowano też o tym, czy edytowanie może pogorszyć lub polepszyć stan zdrowia zdiagnozowanych chorych psychicznie osób, szczególnie w kontekście prowadzenia wikiwarsztatów w szpitalach" [8])

Wikimedia Foundation (WF) w ramach prawa do zachowywania prywatności wikipedystów nakazała ujawnienie się wszystkich, którzy edytują za pieniądze ([9], rozdz. 4). Bo wg nich płatny edytor = automatycznie nieuczciwy edytor. Nie czekając, aż WF włamie się na moje konto bankowe i mailowe, by sprawdzić, kto i za co mi płaci i poleca pisać ujawniam. Ponieważ w WF, jak w typowej korporacji myślą wolno i z poślizgiem:), to nie czekając aż dopełzną do słusznego wniosku, że na neutralność haseł znacznie częściej i bardziej niż zatrudnienie wpływa światopogląd, płeć, wiek, religia, wykształcenie, preferencje seksualne, majątek itd. ujawniam również i powyższe.
  • 1. Wszystkie moje edycje w Wikipedii były i są opłacane przez zewnętrzne źródło. W robocze dni parzyste przez CIA, a w nieparzyste przez FSB. W soboty przez Mosad, a w niedzielę, co oczywiste, przez Watykan.
  • 2. Mój światopogląd: rzecz jasna zależny od płatnika (harmonogram zmian - patrz pkt. 1)
  • Jak głosowałem w wyborach: stawiając krzyżyk w kratce
  • Wiek: zmienny, rosnący w tempie 12 miesięcy na rok
  • Płeć: niezmienna
  • Preferencje seksualne: dyskrecja
  • Kolor skóry: zimą i wiosną biały, wczesnym latem czerwony, późnym latem i jesienią brązowy
  • Wykształcenie: typowe dla Homo sapiens - 2 ręce, 2 nogi, 1 głowa itd.
  • Stosunek do służby wojskowej: negatywny
  • Stan cywilny: cywil
  • Dzieci: lubię
  • Wyznanie: kocham Kasię
  • Zawód: nie zawodzę
  • Stan majątkowy: papiery wartościowe i inne aktywa: 100 mln złotych obiecanych przez Wałęsę, jeśli zagłosuję nań i zostanie prezydentem (zagłosowałem, został), blokada antywłamaniowa wraz z przednim kołem rowerowym (resztę skradli), rower 12letni, nie do końca zardzewiały (jeszcze nie skradli), atlas ptaków, książki (bardzo dużo), gotówka (odwrotność liczby książek), zegarek za 20 zł, tel. komórkowy za 40 zł w momencie kupna (7 lat temu, obecnie popsuty i nie daje się naprawić)
  • Mój dochód za edycje Wikipediowe: Co łaska, Bóg zapłać. Dochód w pracy zawodowej: gruszka i karpiowe rocznie plus 30 dukatów miesięcznie (płatne w złotych po aktualnym kursie NBP).
  • Kogo utrzymuję: premierów RP i ich ministrów, ich sekretarzy, ochroniarzy, członków Sejmu (sztuk 460), Senatu (sztuk 100), Parlamentu Europejskiego (sztuk 751), Komisarzy UE (sztuk 28 plus osoby towarzyszące - sztuk 25 tysięcy), przewodniczącego Tuska, Wysokiego przedstawiciela Unii do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa wraz z rzeszą średniowysokich, niskowysokich i całkiem niewysokich przedstawicieli Unii d/s wszelakich, tego megalomana, co wymyślił nazwę w/w urzędu, partie polityczne (w zasadzie jedna: nachapańców, ale w xxx mutacjach).
  • Na kogo ceduję 1% podatku: Dział Kontroli Tożsamości Wikipedystów w Wikimedia Foundation.

Jak będąc nowym edytorem napisać doskonałe hasło w Wikipedii :

  1. Bierzesz w pracy dwutygodniowy urlop, by mieć czas na zapoznanie się z zasadami edycji w Wikipedii, po czym:
  2. Bierzesz w pracy następny, dwutygodniowy urlop, by mieć dużo czasu na stworzenie hasła
  3. Zakładasz konto w Wikipedii, wymyślasz nick ... szósty okazuje się być wolny
  4. Przez tydzień zbierasz książki, artykuły w czasopismach, robisz kwerendę w Internecie i bibliotece.
  5. Wynotowujesz sobie z w/w ważne fakty, daty, opinie nie zapominając o zapisaniu źródła każdego z nich
  6. Przez następny tydzień: tworzysz w brudnopisie wikipediowym mozolnie hasło przebijając się przez wikikod albo rzężący VisualEditor, a także:
  7. Sprawdzasz, cyzelujesz, poprawiasz, szlifujesz ... i :
  8. Przenosisz hasło z brudnopisu do przestrzeni głównej... za czwartą próbą nawet się udało ! Gloria !
  9. SATYSFAKCJA ! Dwa tygodnie harówki, ale warto było !
  10. Pojawia Ci się na ekranie jakiś pomarańczowy pasek, a w nim informacja, że masz 5 wiadomości ... klikasz:
  11. Odczytujesz pisaną wikiżargonem listę opieprzów, pouczeń, uwag, odsyłaczy do kolejnych zaleceń i uzusów, których nie uwzględniłeś w haśle
  12. Odczekujesz, aż Ci się skończy tygodniowa blokada [10], którą dostałeś na zapoznanie się z zasadami (to była ta piąta wiadomość z pomarańczowego paska)
  13. Trzy dni spędzasz na korespondencji z opieprzającymi prosząc, by wyjaśnili o co chodzi w tym żargonie. Wyjaśniają.
  14. Bierzesz następny tydzień urlopu z pracy.
  15. Poprawiasz hasło
  16. Wyjeżdżasz na niedzielę, odpocząć na ryby. Wracasz, zaglądasz do Wikipedii
  17. Hasła nie ma
  18. Za to jest pomarańczowy pasek ... klikasz
  19. Czytasz - Twój artykuł trafił dobę temu do .... "Poczekalni" ??? Jest nawet link [11]... klikasz
  20. Dowiadujesz się, że temat Twojego hasła był nieencyklopedyczny, bo: nie był ponadczasowy, nie miał znaczenia panglobalnego, nie podałeś źródeł o nim pochodzących z całego świata, a jedynie krajowe, czyli: popełniłeś POLONOCENTRYZM i dowiodłeś tym, iż temat hasła nie ma ŚWIATOWEJ ZAUWAŻALNOŚCI
  21. Miałeś szansę wykazać ową ponadczasowość, ale Twój czas już minął - w regulaminie twardo napisano - doba od zgłoszenia - głupku ! W związku z tym Twój artykuł wpadł do:
  22. Czarnej dziury
  23. Lekko się denerwujesz, czemu dajesz wyraz ...
  24. Dostajesz dwa tygodnie blokady za recydywę
  25. Pojawia Ci się na ekranie pomarańczowy pasek, a w nim informacja, że masz wiadomość
  26. Odczytujesz wiadomość od Komitetu Powitalnego Wikipedii:

WITAJ !

I TERAZ JUŻ WIESZ dlaczego Wikipedia jest wyjątkowa !

Wikipedia na wesoło: To samo w praktyce Wikipedii:

  • Chwileczkę, jeszcze nie wkleiłem żródeł. Zabiera to nieco więcej czasu niż wrzucenie do poczekalni artykułu 5 sekund po utworzeniu.SalomonSalmon ". Mój koment: - dlatego mamy tak mało edytorów, a tak dużo delecjonistów [12]. Hasło Andrzej Kwieciński o osobie z międzynarodowymi nagrodami utworzone 18.14, zgłoszone do usunięcia o 18.15.

DLACZEGO WIKIPEDIA MA TAK WIELKI AUTORYTET WŚRÓD NAUKOWCÓW ?

  • Bo kilku dowolnych wikipedystów wie co jest nauką a co wyrobnictwem lepiej od całego sztabu profesorów z komisji orzekającej o poziomie pracy naukowej . I to nawet nie czytając danej pracy ! [13] WOW !
  • Bo Wikipedię cechuje intelektualna odwaga, nie zważająca na ciasne ograniczenia wiedzy i kompetencji. Dzięki czemu Wiktor Suworow jest bardziej wiarygodny od sowieckich akademików: [14] WOW ! WOW ! (O wyższości amatora Suworowa nad akademickimi naukowcami jako wikipediowego źródła kluczowych teorii z zakresu historii dyskusji. I dlaczego osoby nie będące zwolennikami stosowania Suworowa, Daenikena i innych wikiautorytetów naukowych jako źródła do pisania o teoriach naukowych należą do kategorii: "Pogrobowcy sowieckich akademików znowu w natarciu" [15]).
  • Zresztą czemu tylko sowieccy? Wszelcy naukowcy w ogóle to prawdziwe dno, skrajnie szkodliwe dla Wikipedii, co wiadomo od znanych wikipedystów: "dużo osób na uczelniach nie używa komputera w pracy, nie wie czym są bazy naukowe, GoogleScholar/Books, Polona etc. Przypływ retro-profesorów oznacza w praktyce naukę obsługi komputera i internatu" [16]. Szczęśliwie jest odtrutka od nauki i naukowców przy tworzeniu encyklopedii: rzesze licealistów z tiktoka i YT. Nawet jeśli nie odróżniają internetu od internatu to tym łatwiej i szybciej będą tworzyć hasła w encyklopedii.
  • Tylko w Wikipedii da się w 16 minut przestudiować, przemyśleć, zestawić z innymi i zwięźle oraz błyskotliwie zrecenzować ze 100 artykułów naukowych i parę monografii naukowych ! "hasło: Tadeusz Stawarczyk (ornitolog). Po 16 minutach od stworzenia hasła o osobie z podanym tytułem naukowym profesora belwederskiego, dorobkiem naukowym, funkcjami, hasło zostało zgłoszone do usunięcia w trybie natychmiastowym (ek) [17]... Uzasadnienie eka: "ten artykuł nic nie wnosi i wiele już tak widziałem wcześniej usuwanych, na tej podstawie i bez głosowań... Na swojej uczelni też mam takich profesorów, którzy mają dużo publikacji i co, też mam o wszystkich artykuły pisać?" [18] - jak widać to nie jednostkowy przypadek. Bo i faktycznie, co biogram profesora, albo np. biogram noblisty, hasło o teorii naukowej czy odkryciu wnosi do encyklopedii? Po co w encyklopedii jakieś profesory abo noble abo teorie opisane? Tfu, tfu. Powinni być opisani tylko tragarze, bo oni coś wnoszą, np. kanapę na drugie piętro. No i mężatki do początku XX w., bo one wnosiły posag. A pozostali nic nie wnoszą". Cytat [19] - patrz ilustracje niżej. WOW ! WOW ! WOW !
Idealny przykład postaci encyklopedycznej w świetle praktyki Wikipedii. Encyklopedyczny - bo dużo wnosi. W dodatku na szczyt Himalajów
Idealny przykład postaci nieencyklopedycznej w świetle praktyki Wikipedii. Nieencyklopedyczny - bo nic nie wnosi. Tylko się gapi. A gapić to się może poza encyklopedią
.
  • Tylko Wikipedysta zna wszystkie artykuły naukowe i materiały źródłowe z każdej dziedziny, od matematyki po archeologię na tyle dobrze by dokonać syntezy: "Gross naukowych artykułów to kompilacja niektórych dotychczasowych tekstów (wybiórczych, przypadkiem znalezionych w Internecie, bibliotece) z dodatkiem własnego komentarza ... a Wikipedia wymaga dobudowania nowej informacji do już istniejącej nowej informacji" (slajd nr 30 w [20], tamże autor tego "genialnego" cytatu). WOW czyli - Warszawskie Otwarte Wikispotkanie 9:) (wcześniejszą wersję tego spotkania komentowałem tu: [21])
  • Tylko w Wikipedii poważna bzdura merytoryczna jest przywracana [22] z komentarzami "przywróćmy po prostu poprzedni stan. Ktoś kiedyś naprawi" bo: "skasowanie sensownego przekierowania (nawet jeśli z naukowego punktu widzenia nie w 100% trafnego) jest błędem", a "że naukowcy mogą na to zgrzytać zębami jest mało istotne", bo liczy się dobro (?) "dzieciaka, który się dzięki niemu dowie, że istniało kiedyś takie zwierzę (chyba do tego służy encyklopedia, nieprawdaż?)" ([23]i wcześniejsze w wątku). A to, że dzięki takim działaniom administratora Wikipedii z encyklopedii dowiemy się, że rodzaj Hemimachairodus to wymarły rodzaj rodzaju Smilodon? A kogo to obchodzi, byle się z bajką Disneya zgadzało.

A więc jak napisać hasło, by nie zginęło w czarnej dziurze? No właśnie - duży potencjał w Wikipedii mają dziury i tematy okołodziurowe. Oto encyklopedyczne hasło Dziura drogowa z dnia 1 II 2013 r.: "Dziura drogowa — ubytek w górnej, asfaltowej warstwie drogi spowodowany kruszeniem się materiału w cyklu zamarzania i topnienia wody, która dostaje się w głąb poprzez pęknięcia w jezdni. Zjawisko charakterystyczne dla klimatu umiarkowanego przejściowego, o częstych przejściach temperatury powietrza przez punkt zerowy w skali Celsjusza." Jak widać, dziura może być wyłącznie w asfalcie, tworzy się tylko dzięki zimie i tylko w klimacie umiarkowanym. O encyklopedyczności zapewne przesądzał w tym przypadku opis tajemniczej właściwości, jaką jest zdolność do topienia się wody. W/w dziura w drodze z topniejącą wodą przestała być encyklopedyczna dopiero wtedy, gdy to hasło w telewizji obśmiali, a i tak natychmiast się odrodziła w nowej formie (jak to z dziurami w drodze bywa). Za to naukowcowi nie pomogła nawet nagroda za debiut roku nadany przez grupę specjalistów prof. dr hab. z PAN i IPN [24], bo opinia takiego gremium ma wg paru wikipedystów rangę "lokalnej dyskoteki"! A wiceszefowa jednej z głównych partii politycznych w Polsce (SLD) tylko o włos uniknęła wywalenia z Wikipedii [25], wyraźnie przegrywając jednak co do ważności z dziurą. A jeszcze wyraźniej w/w naukowcy i politycy przegrali w Wikipedii z takimi tuzami światowej sztuki dziurowej jak Joseph Pujol tworzący muzykę przy pomocy pierdzenia oraz Tim Patch, który do Wikipedii trafił dzięki penisowi, którym maluje obrazy np. twórcy Wikipedii Jimbo Walesa. No i dzięki solidnym źródłom, nie jakieś tam recenzje prof. dr hab. PAN (a tfu! lokalna dyskoteka!), a ach! tygodnik "Nie" - naukowy kanon wśród historyków sztuki. Inna niewątpliwie encyklopedyczna w Wikipedii osoba to sam Hadji Ali, znany z tego że rzygał. Artystycznie. Tak artystycznie, że jest to jeden z zaledwie 17 artykułów w polskiej Wikipedii, którym przyznano najwyższe odznaczenie: "Artykuł na medal" w kategorii "Sztuka" [26]. Mało kto mu dorównał, owszem van Goghowi i Händelowi się udało, ale różne takie Rubensy, Michały Anioły i Mozarty do medalu i artysty Hadji Ali mają daleko. Więc drogi Wikipedysto! Chcesz by Twoje hasło zostało w Wikipedii? Przestań więc opisywać naukowców, owady, pająki (brr), artystów mających wystawy w BWA Łódź (wystawa w łodzi ? - to nie ency:), pisarzy. Zamiast tego - rozejrzyj się wokół siebie ! Przypatrz się drodze między Twym domem a szkołą/pracą. Na pewno dostrzeżesz w niej jakąś dziurę. Jej dokładny opis to jest to, co możesz na trwałe wnieść do Wikipedii! Bo dziury są ponadczasowe - póki są zimy, póty są dziury! I gazety piszą o nich na całym świecie od Alaski po Londyn ! Każdej jesieni, zimy, a już szczególnie wiosną. Są nawet naukowe prace o łataniu dziur! Dziura w Wikipedii jest ENCYKLOPEDYCZNA, jest COOL! Więc do dziury nowy Wikipedysto !

Wikipedia na wesoło albo Dlaczego Wikipedia jest wyjątkowa?

Tak pisaliśmy encyklopedię w roku 2006: "Andrea Cesalpino ...Interesowal sie roslinami, byl jedynym dotad bezinteresownym przyjacielem roslin" [27]

Spójrz by rozpoznać wroga Wikipedii - tak wyglądają sowieccy akademicy (źródło: obraz Kustodiewa)

brudnopisy: [28]

Wszelkie pytania w sprawach haseł, w kwestiach merytorycznych proszę kierować gdzie indziej. Mam wrażenie, że ostateczne decyzje o merytorycznym kształcie haseł nie należą już do ogółu wikispołeczności (Punkt 1 sekcji "ocena artykułu"), a więc wg mnie również praca nad hasłami nie powinna obciążać tegoż ogółu
Użytkownik po 6 latach b. aktywnej działalności na plwiki, napisaniu ponad 600 artykułów i gruntownej rozbudowie paru tysięcy, ogranicza działalność edytorską. Powodem tego jest obserwacja, iż nie zdołano podjąć tu skutecznych działań by poprawić fatalną jakość haseł w polskiej Wikipedii, w tym medalowych. M.in. wprowadzono liczne przepisy skutkujące wręcz obniżeniem poziomu merytorycznego Wikipedii (np. tylko administrator ma prawo decyzji o pozostawieniu w Wikipedii dowolnego artykułu z dowolnej dziedziny wiedzy, tylko on ma prawo skutecznej oceny argumentów merytorycznych w dyskusjach o losie haseł[1], dyskusje merytoryczne skrócono do 1 doby (sic!), głos autora hasła (mającego źródła i wiedzę na dany temat) formalnie nie był brany pod uwagę przy dyskusji nad encyklopedycznością/usunięciem hasła). Obniża to poziom Wiki, bo decyzje merytoryczne ceduje się zamiast na wszystkich wikipedystów, wśród których zawsze znajdzie się specjalista z danej dziedziny, na wąską liczebnie grupkę adminów, która z racji tej małej liczebności ma znacznie mniej, a częściej nie ma ekspertów z danej dziedziny. Prawie każdy aktywny użytkownik jest obserwowany przez min. 40, a zwykle 70-80, czasem i ponad 200 innych użytkowników (w tym wielu adminów), ale olbrzymia większość haseł jest obserwowana przez, jak głosi komunikat. "mniej niż 30 userów". Toteż to co jeden user drugiemu napisze jest zwykle kontrolowane nieomal online, a jak ktoś nawstawia błędów w haśle to wisi miesiącami. W encyklopedii powinna być odwrotna proporcja - to hasła winny być ściśle kontrolowane, a nie rozmowy edytorów. Innym powodem rezygnacji jest mój brak akceptacji dla plagiatów na plwiki oraz wikiartykułów skopiowanych z książek czy publikacji objętych zakazem kopiowania (NPA). Równie ważna jest moja niezgoda na masowe nieuźródławianie wikiartykułów i szykany wobec osób, które domagają się źródeł. Źródła informacji są ważne nie tylko do oceny wiarygodności informacji (zwłaszcza w encyklopedii pisanej przez anonimów o nieweryfikowanych kwalifikacjach), ale również do wykluczenia plagiatów i NPA. Zanim podjąłem tę decyzję próbowałem przez lata coś zmienić w w/w obszarach, kołacząc do wszelkich możliwych instytucji zarządzających i kontrolujących plwiki. Choć nie kwestionowano wyszukanych przeze mnie przykładów łamiących prawo haseł, to udało mi się zmienić wyłącznie stan mojego rejestru blokad, natomiast plagiaty, NPA i ich autorzy w większości oparły się skutecznie mym staraniom, podobnie jak brak źródeł. Razi także język wypowiedzi oraz zachowania wielu kierowników projektu w w/w problematyce. Wreszcie - edytowanie haseł, nawet zgodnie z aktualnymi zasadami, nie ma większego sensu, bo jest czasochłonne, a i tak większość haseł w przyszłości będzie usunięta, bo dojdzie do zaostrzenia kryteriów, w duchu już teraz obowiązujących wytycznych: podmiot hasła musi być przez dłuższy czas opisywany (nie tylko wzmiankowany), koniecznie w licznych, prestiżowych źródłach i to w skali międzynarodowej, a nie lokalnej. Dlatego prawie wszystkie postacie i dzieła polskiej (ukraińskiej, białoruskiej, mongolskiej ...) kultury, historii, sztuki, nauki w przyszłości niewątpliwie zostaną usunięte z plwiki, bo jedynie dosłownie pojedyncze osoby/dzieła z tych krajów faktycznie są omawiane na świecie przez cały czas (Kopernik, Skłodowska, ale już nie król Łokietek czy powstańcy styczniowi). Z wielkim trudem obroniło się (na razie) nawet hasło o twórcy Naszej Klasy Popowiczu, które chciano usunąć "z uwagi na brak encyklopedycznych dokonań", "Popowicz jest znany tylko z jednego dokonania (tudzież mało szytnego), a to za mało by znaleść się w encyklopedii", "innych osiągnięć brak", "Serwis na tle światowego netu pewnie nie jest jakiś nowatorski (czyżby wzorował się na FB w dużej mierze?). Zdecydowanie wystarczą wzmianki w haśle o NK" (źródła cyt. patrz stronę dyskusji hasła). Inne takie "kwiatki" są tu [29]. Podobnie prawie wszystkie gatunki/rodzaje zwierząt/roślin/minerałów, wiosek (ile wiosek polskich/rosyjskich/chińskich, ile gatunków zwierząt jest stale i obszernie opisywana w obiegu międzynarodowym, ile ma notability?). Z kolei o zagranicznych obiektach/postaciach niewątpliwie międzynarodowych (np. Szekspir, Nowy Jork) nie warto pisać, bo i tak za jakiś czas treść naszego pisania zostanie całkowicie zastąpiona tłumaczeniem z enwiki, dewiki czy macierzystej dla danego obiektu wiki - po prostu oni mają znacznie więcej źródeł, więc ich hasła są pełniejsze. Już obecnie usuwa się całe kategorie haseł (usunięto już tysiące piłkarzy, teraz lecą hurtem artyści i naukowcy, szykuje się wycięcie większości parafii i kościołów).
  • Jednocześnie spotkałem tu szereg osób, nie mających co prawda wikifunkcji, ale wspaniałych pasjonatów i znawców swych dziedzin, tak zawodowców jak i amatorów – hobbystów. Ich twórcze, ale starannie uźródłowione teksty, dostarczają cennej wiedzy, czasami niedostępnej w innych encyklopediach. Chciałbym im wszystkim podziękować za owocną pracę, a niektórym też za współpracę ze mną nad artykułami. Wyrazy uznania przekazuję także paru administratorom za ich wytrwałość w pisaniu świetnych haseł, walce z plagiatami i NPA, nawet jeśli dzięki tej walce przestali być administratorami lub nie osiągnęli zamierzonego sukcesu.

From Wikipedia, the free encyclopedia · View on Wikipedia

Developed by razib.in